Dokumentacja wystawy
Szpacyr
Szpacyr
Exhibition documentation
Dokumentacja wystawy
Szpacyr
Szpacyr
Exhibition documentation
widok wystawy
Mateusz Pecyna
Działanie site-specific związane ze wsią Sokołowsko, gdzie w 1855 roku
zostało uruchomione pierwsze sanatorium dla chorych na gruźlicę,
którego podstawą było leczenie klimatem i dietą, wzbogaconymi
o hydroterapię Vincenta Priessnitza.
Wędrówka w kierunku
Źródła potoku, nad którym funkcjonowało niegdyś uzdrowisko
jest zarazem osobistą konfrontacją ciała z naturą, jak i podkreśleniem
obecności artysty w związku z rozkwitem kulturowym owego miejsca.
W dzisiejszym świecie jesteśmy oddaleni od źródeł większości
otaczających nas procesów, więc podróż autora w tym kontekście
staje się zarówno dosłowną, jak i metaforyczną próbą dotarcia do
jednego z nich.
Bez tytułu
Piotr Kusiak
Odtwarzam drogę z pamięci. Podejmuje próbę zwizualizowania przechadzki z perspektywy wspomnienia. Maskuje przewijające się myśli.
Bez tytułu
Piotr Kusiak
Półszczerość
Dominik Szyga
Leśny spacer przepełniony samotnością staje się refleksją dotyczącą wartości własnej twórczości. Rozważania na temat pracy performatywnej, która przez ambicjonalne podejście do swoich osiągnięć jest rejestrowana na wypadek możliwej późniejszej prezentacji. Poszczególne działy są walką między uzewnętrznianiem emocji na krytykę i koniecznością zdobycia walidacji za pomocą wartości szokowych, antyestetyki oraz iluzji.
Algebraczerwona
Adrian Klimas
Algebraczerwona jest jedną z cyklu prac, w których wcielam się w swoje drag alter ego - algebrę. W tej pracy, inspirując się kultowym „milczeniem owiec”, algebra przybiera postać mordercy, biegającego po lesie z siekierą, szukając kolejnej ofiary. Całość utrzymana w kiczowatej estetyce amatorskich filmów z lat 2000, dołączanych w gratisie do gazety w kiosku, czyli estetyce, którą ostatnimi czasy najchętniej się posługuję.
Algebraczerwona
Adrian Klimas
widok wystawy
Bez tytułu
Błażej Pyrka
Impresja wideo stanowi nawiązanie do legendy przekazywanej przez sokołowszczan z pokolenia na pokolenie. W 1509 roku Hrabia von Hochberg nabył wieś Görbersdorf (dzisiejsze Sokołowsko). W 1855 roku zostało uruchomione tam pierwsze na świecie sanatorium dla gruźlików, prowadzone przez doktora Hermana Brehmera. Ulubionym sposobem spędzania wolnego czasu przez dzieci doktora były przechadzki po górach oraz zabawa na prowizorycznej huśtawce, skonstruowanej przez syna medyka. Podczas jednej z takich przechadzek doszło do tragicznego wydarzenia, które syn brehmera przypłacił życiem. Załamany doktor zlecił wzniesienie pomnika ku pamięci ukochanego dziecka, nazywanego dziś "Zameczkiem Friedenstein" (niem. Kamień Wolności), po czym wyjechał z miasteczka, a zamknięte sanatorium popadło w ruinę.
Madzia Skotnicka
Przechadzka w mojej interpretacji jest rytuałem połączenia z naturą, dlatego zdecydowałam się na bezpośredni cielesny kontakt przemierzając drogę całym ciałem. Stawiając kroki przekazujemy Jej bodźce emocjonalne powstające w mózgu, które wędrują stamtąd do wnętrza ziemii. To trochę jakbyśmy ukorzeniali się w niej i rozrastali, a rozrost był kolejnymi etapami przechadzki- życia w którym ziemia jako nasz fundament nie pozwala "spaść w otchłań".
Madzia Skotnicka
od prawej Stragling
Mateusz Zubel
Krok do tyłu i dwa w przód. Serce wżyna się w klatkę piersiową. Płuca nie wyrabiają. Krople potu wraz z cedzonymi przez zęby wiązankami grają destrukcyjne sample. Praca przedstawia odczucia autora podczas aktywności fizycznej. Brak satysfakcji z osiągania celów i stawiania sobie wyzwań przeradza się w frustrację, która potęguje nienawiść do samego Aktu wysiłku fizycznego.
Przechadzka
Julia Czech
Poczułam, jakby czas się zatrzymał, a jednocześnie nigdy nie chciał się skończyć. Podczas codziennych przechadzek słyszałam więcej, niż myślałam, ze usłyszę. Było cicho i spokojnie. Było słychać każdy szelest, który bez pytania wtrącał się do koncertu świerszczy.
Kartka z notatnika Sokołowsko, 19/07/2022
Stało się. Teraz - właśnie w tym momencie
Włóczęga
Natalia Polkowska
Któregoś dnia byłam w nastroju nieprzyjaznym, więc zawiązałam mocno sznurówki u butów i poszłam na przechadzkę. Przechadzanie się jest czynnością prostą i nie wymagającą większego wysiłku. Jest również dobrym sposobem, by móc „wymaszerować” swoje trudne emocje, stworzyć przestrzeń do prowadzenia rozmów z samym sobą i zaopiekować się zagwostkami dnia codziennego.
W sposób abstrakcyjny i raczej instynktowny przedstawiam to jak wygląda "moja głowa" podczas jednej z przechadzek. Wszelkie skojarzenia pochodzą od zmysłowego poznania sytuacji i próby zwizualizowania tego jak mogłyby wyglądać dane stany emocjonalne.
Azsieskoncze
Martyna Tamborska
Praca wideo, a zarazem dokumentacja performansu dokamerowego prowadzi widza za postacią biegnącą w przestrzeń. (przestrzeń; otchłań; bezkres; bezdeń; odmęt) istotą działania było wprowadzenie postaci w nieznane środowisko, poczucie bezsensu, bezsilności czy braku celu. Performans stanowi również ujście dla nagromadzonych frustracji, a w efekcie zdaje się być rytuałem oczyszczającym.
widok wystawy